Wzięliście kredyt hipoteczny na 30 lat. W trakcie spłaty okazało się, że Wasz budżet domowy mimo konieczności comiesięcznego regulowania rat pozwala na dodatkowe oszczędności. W ten sposób udało Wam się odłożyć większą sumę i chcielibyście nadpłacić zobowiązanie. Czy warto to zrobić? Odpowiadam poniżej.

Nadpłatą można zmniejszyć ratę lub skrócić okresCzy warto nadpłacić kredyt? Generalna zasada jest taka – im szybciej oddacie pożyczone pieniądze, tym mniej zapłacicie odsetek. W związku z tym każda nadpłata jest korzystna. W ten sposób zmniejszacie łączną kwotę odsetek, które są tak naprawdę wyłącznie zyskiem dla banku.

Kiedy nadpłacić zobowiązanie?

Według stanu na październik 2019 r. większość banków umożliwia nadpłacenie kredytu bez żadnych konsekwencji i prowizji już od samego początku, po podpisaniu umowy. W związku z tym nic nie stoi na przeszkodzie, żeby dokonać takiej operacji wtedy, gdy dysponujecie większą gotówką.

Zawsze po nadpłacie bank zapyta Was, czy chcecie zmniejszyć ratę, czy zostawić ją na podobnym poziomie, ale skrócić okres kredytowania. Z punktu widzenia ekonomicznego korzystniejsze jest to drugie rozwiązanie, ponieważ pozwala zaoszczędzić najwięcej na odsetkach.

Kredyt na maksymalny okres czy na krótko?

Klienci mają dwie drogi do wyboru. Mogą:

  • wziąć kredyt na maksymalny możliwy okres i założyć, że będą go nadpłacać, aby skracać czas kredytowania;
  • zdecydować się na krótki czas trwania kredytu oraz dużą ratę.

Obie opcje prowadzą do minimalizowania odsetek i obie są równie dobre. Pierwsza jest bezpieczniejsza, jeśli nie macie pewności, jak będzie wyglądał Wasz budżet domowy, kiedy dojdzie do niego jeszcze rata. Druga, o ile budżet wytrzyma to większe obciążenie, będzie tak samo korzystna.

Więcej o okresie kredytowania pisałem tutaj: https://jacekkur.pl/kredyt-hipoteczny-najlepiej-go-wziac/

Nadpłata kredytu – ewentualne konsekwencje

Trzeba pamiętać, że nadpłata przekazywana jest wyłącznie na spłatę kapitału, a nie na odsetki, które w przyszłości zarobiłby bank. Właśnie dlatego każda nadpłata to korzyść dla kredytobiorcy. Po nadpłacie bank przygotowuje nowy harmonogram spłaty z uwzględnieniem niższego kapitału. Z tego względu nie będzie aż tak istotne, na ile początkowo weźmiecie zobowiązanie, tylko w jakim tempie je spłacicie.

Warto jednak mieć na uwadze jedną kwestię – większość banków po dokonaniu nadpłaty daje swobodną możliwość skrócenia okresu kredytowania. Ale są też takie, w których wcześniejsza spłata jest bezpłatna, ale skrócenie okresu kredytowania wymaga aneksu do umowy albo obarczone będzie prowizją. A to dodatkowe koszty. Jeśli jednak w wybranym przez Was banku da się nadpłacić zobowiązanie bez konsekwencji finansowych, aneksów itp., a po wpłacie zostanie obniżona rata i skróci się okres kredytowania, to warto to zrobić.

Kiedy nadpłacanie kredytu się nie opłaca?

W zasadzie istnieje tylko jeden wyjątek, kiedy nadpłacanie się nie opłaca – gdy jest się przedsiębiorcą i te dodatkowe pieniądze mogą pomóc rozwinąć biznes. Czyli wtedy, gdy macie szansę zainwestować gotówkę na wyższy procent niż wynosi oprocentowanie kredytu.

W innych sytuacjach nadpłacanie zobowiązania to w 100% pewna inwestycja oprocentowana tak, jak Wasze zobowiązanie. Właśnie dlatego mówimy, że nadpłacenie kredytu równa się pewny zysk.